Wczoraj odbyło się pierwsze granie na korcie profesorskim w Kortowie. Ja nie grałem, ale dzisiaj to sobie odbiję.
W niedzielę rozegrano finał turnieju w Monte Carlo z cyklu Masters 1000. Wygrał po raz siódmy z rzędu Rafael Nadal pokonując swego rodaka Ferrera 6:4, 7:5. Nadal jak zwykle znakomicie zaczął sezon na kortach ceglanych.
Jak tylko pogoda pozwoliła wyszliśmy z grą na Orliki. Grałem z Bartkiem przy SP 19 w Gutkowie, przy SP 30 na Jarotach oraz przy SP 22 na Żołnierskiej. W ostatni poniedziałek zaliczyliśmy także występ na korcie z nawierzchnią syntetyczną na Dajtkach przy SP 18. Grało się nieźle, chociaż przeszkodą na Orlikach była obecność dzieciaków rzucających do kosza, a na Dajtkach kort został wybudowany w kierunku wschód-zachód. Dlatego też późnym popołudniem słońce niemiłosiernie daje po oczach jednemu z graczy.
Sezon halowy chyba już definitywnie się skończył. Dzisiaj też w końcu zmieniłem opony na letnie, kupując przy okazji dwie nowe. Są to gumy holenderskiej firmy Vredestein, które kosztowały mnie 155 zł sztuka. Dokładając do tego koszt wymiany opon szybko pozbyłem się 370 zł.
Zatem dziś zacznę odbijanie na mączce. Wczoraj i przedwczoraj nie grałem, bo Asia bardzo się na mnie wkurzyła, kiedy to w poniedziałek po pracy szybko coś zjadłem i pojechałem na wspomniane już Dajtki. Ponieważ po zachodzie słońca włączają tam oświetlenie (trenują tam na boisku do piłki nożnej szkółki piłkarskie) mogliśmy walić w piłkę do dziewiątej. W domu zjawiłem się ok. wpół do dziesiątej, co zostało odebrane jako gruba przesada.
Fajnie się grało z Bartkiem ten pierwszy raz w tym roku na mączce. Kort jest dobrze przygotowany, porządnie zwałowany. Najpierw godzinę trenowaliśmy tradycyjny forhend/bekhend. Potem zagraliśmy mecz, który zakończył się moim zwycięstwem 3:6, 6:1, 6:3.
czwartek, 21 kwietnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz