sobota, 3 maja 2008

Majówka w Morągu

Właśnie wróciliśmy z Morąga ze spotkania towarzyskiego z Plackami i Ganckami. Trochę wypiliśmy (poszły dwa litry wódki) i dzisiaj nie czujemy się najlepiej. Szczególnie Asia, która zgodnie z tradycją zatruła się dodatkowo papierosami. Generalnie jednak było bardzo fajnie. Placek przywiózł swoją gitarę i wzmacniacz, więc pograliśmy trochę. Aneta zarejestrowała nas przy tej czynności kamerą i teraz czekam, aż zgrają to w domu na płytę i nam prześlą. To mnie zachęciło do zakupu porządnej gitary elektrycznej i wzmacniacza. Sąsiedzi trochę ucierpią, ale muszą poświęcić się dla sztuki.
Dzwonił już do mnie Henryk z Jodłowej z propozycją gry. Odmówiłem z oczywistych względów. Z kolei Zdzichu grał dzisiaj w turnieju singlowym na Skandzie. Ciekawym, jak mu poszło.

Brak komentarzy: