Kolejny dzień urlopu mija na sportowo. Przed południem byłem na ściance przy kortach Budowlanych. Ćwiczyłem smecza, którego podczas gry na korcie nie ma okazji nigdy poćwiczyć. Po południu gramy tradycyjnie w Kortowie.
Wczorajsze ćwierćfinały w Londynie obyły się bez niespodzianek. Federer bez problemów pokonał Ancica, a Nadal Murray’a. W półfinałach zmierzą się Roger z Safinem oraz Rafa ze zwycięzcą meczu Schuettler – Clement. Właśnie za chwilę ci ostatni będą kończyli wczoraj zaczęte spotkanie. W tej chwili jest 1:1 w setach.
czwartek, 3 lipca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz