Dzisiejszy dzień jest dniem fatalnym. Wróciłem do pracy po urlopie. Pocieszeniem jest to, że posiedzę tutaj dwa tygodnie i rozpoczynam kolejny urlop, ale póki co czuję się nieciekawie. Jak tylko wszedłem rano do pokoju biurowego od razu rzuciła mi się w oczy kartka z prośbą, żebym zajrzał do szuflady. Oczywiście najchętniej oddaliłbym się od niej na odległość minimum tysiąca lat świetlnych, ale nie mogłem. Chcąc nie chcąc po chwili miałem w rękach kartkę z informacją, że znowu coś jest nie tak z WPI, które przygotowywałem przed pójściem na urlop. Okazało się, że Aneta z Biura Strategii pilnie chce się ze mną skontaktować. Ponieważ jednak nie odwzajemniałem tej potrzeby, zignorowałem to. Nie minęła godzina, a już rozdzwonił się telefon na biurku. Pierwsze dwa połączenia były nieistotne, jednak już trzecie było tym, na które zdecydowanie nie czekałem. Aneta zamierzała wysłać mi faks z prośbą o dokonanie niezbędnych (oczywiście jej zdaniem) poprawek w Wieloletnich Planach Inwestycyjnych. Krokiem ociężałym powlokłem się do sekretariatu po faks. Już tam na mnie czekał, przeklęty. Po chwili ponownie zadzwoniła Aneta z pytaniem, czy wszystko mogę rozczytać. Na odczepnego potwierdziłem i wziąłem się do roboty. Na koniec wysłałem Mdokiem pismo do podpisu przez moje szefostwo. Okazało się jednak, że jest ono nieobecne z powodu spotkania w ratuszu. Moje pismo nie zostanie zatem bez zbędnej zwłoki wysłane do Biura Strategii. W związku z tym oczekuję kolejnego telefonu od koleżanki Anety.
Pogoda jest deszczowa, pasuje zatem do mojego nastroju. Dzisiaj odpoczywam od tenisa, nawet gdy się przejaśni po południu. Muszę w końcu zregenerować się po remoncie i weekendowym graniu.
W piątek odwiedzili nas Placki. Zostaliśmy wyciągnięci na Starówkę, chociaż byliśmy skonani przez prace remontowe i porządkowe w domu. Po powrocie trochę porzępoliłem z Plackiem na gitarze. Nawet nagrał nas na kamerę. Sądzę, że wyszło to bardzo średnio. Byłem zmęczony i nie włożyłem w to granie serca.
poniedziałek, 21 lipca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz