poniedziałek, 8 listopada 2010

Siłownia na całego

Od początku listopada, zaraz po powrocie ze Zgliczyna, gdzie byliśmy na Wszystkich Świętych, rozpocząłem już porządny trening siłowy. Podzieliłem go na 3 części. Najpierw trenuję klatkę i bicepsy, kolejny trening to męczenie pleców i tricepsów, a następnie biorę się za nogi i barki. W sobotę jeszcze dodatkowo macham brzuszki oraz ćwiczę przedramiona. Brzuch staram się trenować 2 razy w tygodniu. Oczywiście wszystko to wiąże się z odżywianiem. Chłonę teraz dużo produktów białkowych, czyli głównie chude mięso, twaróg i jajka. Do tego węglowodany złożone w postaci makaronów, kasz i ryżu. Zaopatrzyłem się także w suplement diety, którym jest zestaw witamin i soli mineralnych zawartych w kapsułce o nazwie Vigor (100 szt. za 40 zł - dawkowanie: 1 tabletka dziennie podczas posiłku).
Generalnie plan jest taki, że teraz wchodzę w okres budowania masy. Po 2 miesiącach planuję zacząć trening ze szczególnym naciskiem na siłę, czyli duże ciężary i mało powtórzeń (maksymalnie 6). Koniec tego okresu przypadnie na przełom lutego i marca 2011. Wtedy na siłowni w IV LO spróbuję wycisnąć w leżeniu na ławeczce maksymalny ciężar. Potem nastąpi czas lżejszych treningów - 4 tygodnie. W kwietniu wrócę do walki o masę, natomiast w maju będę przechodził już do treningów obwodowych, czyli wszystkie grupy mięśniowe są ćwiczone na 1 treningu. Wtedy to wyjdziemy już na korty i będą inne priorytety.
A propos - jeszcze nie rozpocząłem ze Zdzichem piątkowego grania na sali IV LO. W najbliższy piątek szkoła jest zamknięta z powodu Święta Niepodległości, które przypada dzień wcześniej. Szczerze mówiąc pasuje mi to, gdyż wtedy bardziej równomiernie mogę rozłożyć treningi siłowe.
Przejrzałem na youtube.com technikę wykonywania poszczególnych ćwiczeń i doszedłem do wniosku, że przysiady wykroczne robię trochę za bardzo w przód. Trzeba to skorygować w najbliższy piątek.
Przy okazji swoich ćwiczeń zmuszam do treningów Afulę. Wczoraj wykonała swój zestaw ćwiczeń, a ja korygowałem technikę ich wykonywania.

Brak komentarzy: