Dziś Anka postanowiła nabyć drogą kupna rower, gdyż ma dość uciążliwych 40-minutowych spacerów do pracy. Co prawda po przeprowadzce będzie miała znacznie bliżej, ale rower chce mieć i już. W gazecie The Star wyłowiła dwa ogłoszenia, które ją zainteresowały i poprosiła mnie o wykonanie telefonów. Pierwsze ogłoszenie okazało się nieaktualne, za to drugie było jak najbardziej na czasie. Facet miał do sprzedania męski rower za 50 funtów. Podał mi adres i umówiliśmy się u niego w domu za godzinę. Anka sprawdziła adres w internecie i stwierdziła, że to w Old Harlow. Świetnie się składało, bo musieliśmy jeszcze donieść wypełniony przez Andrzeja formularz do naszej agencji Future Let.
Ruszyliśmy zatem z kopyta. Minęliśmy agencję i zaczęliśmy poszukiwania ulicy Sheering Mill Lane. Odnaleźliśmy jednak tylko ulicę Mill Lane, przy której nie było domu o numerze 43. Zaszliśmy więc do sklepu spożywczego zasięgnąć języka. I tu dowiedzieliśmy się, że Sheering Mill Lane znajduje się właściwie poza miastem, jakieś 4 mile od miejsca, w którym byliśmy. Zrobiłem Ance zgryźliwą uwagę na temat szukania ulic w internecie i ruszyliśmy do naszego agenta Steve'a celem uzupełnienia dokumentacji. Przywitał nas zawodowym uśmiechem. Przeprosiłem go za prawie półtoragodzinne spóźnienie. Odpowiedział, że nic się nie stało, ale mogliśmy przecież zadzwonić. Potwierdził nam jeszcze raz, że landlord zgodził się na nasze warunki płacowe. Przypomniał, że w mieszkaniu zostają meble dla nas. Pożegnał nas uściskiem dłoni i życzył miłego dnia.
Kiedy w końcu doszliśmy do hostelu okazało się, że nie mamy nic na obiad i trzeba coś kupić. Poszliśmy więc do Sainsbury i załatwiliśmy niezbędne sprawunki. Tam na szczęście mieliśmy blisko, więc nie umęczyliśmy się tak bardzo. Jednak po wcześniejszej, 8-kilometrowej wędrówce, mieliśmy dość spacerów na dzisiaj.
Najwyższy czas na kilka słów o Harlow. Część obecnego terenu miasta została zasiedlona 8 tys. lat temu. Następnie Rzymianie zbudowali świątynię i osadę. Dzisiejszy kształt Harlow osiągnęło w 1947, kiedy to Sir Frederick Gibberd stworzył plan miasta. Zakładał on utworzenie osiedli, w obrębie których mieszkańcy mogliby zaspokajać swoje codzienne potrzeby chodząc pieszo. Poszczególne osiedla miały być oddzielone od siebie terenami zielonymi. Poza tym założenia planu Gibberd’a umożliwiły Harlow stanie się centrum badań naukowych, szczególnie w dziedzinie farmaceutyki i telekomunikacji. Jedynymi rywalami w tych dziedzinach są dla miasta Oxford i Cambridge. Sieć ścieżek rowerowych umożliwia sprawne i bezpieczne poruszanie się po Harlow, gdyż ścieżki te nie krzyżują się z drogami. Harlow New Town od początku zostało zaprojektowane jako samowystarczalna wspólnota zapewniając mieszkania, zatrudnienie, wypoczynek i usługi. Obecnie trwa dynamiczny rozwój miasta. Inwestuje się tu w infrastrukturę, transport publiczny i zwiększenie zatrudnienia.
Wróćmy do spraw lokalowych. Wynajęte przez nas mieszkanie znajduje się w południowo-wschodniej części Harlow przy ulicy Spinning Wheel Mead. Jest w przystępnej cenie dlatego, że leży dość daleko od Centrów Handlowych i stacji kolejowych. Ja i Andrzej będziemy mieli do pracy 2,5 km, za to Anka tylko kilometr. Do stacji kolejowej są 3 km. Za to będziemy bliżej Londynu i ewentualna podróż tam na rowerze zabierze mniej czasu :).
piątek, 25 maja 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz