wtorek, 21 września 2010

Ken Follett - "Igła"

Dzisiaj skończyłem czytać powieść brytyjskiego pisarza Kena Follett'a pt. Igła. Tytułowy bohater jest niemieckim szpiegiem (niem. Die Nadel - igła) działającym w Anglii podczas II wojny światowej. Znakomicie napisana książka, którą się po prostu chłonie. "Igła" jest jedenastą powieścią tego autora. Dopiero ta pozycja przyniosła mu sławę. Napisał ją w 1978 r. i pierwszy raz podpisał się swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem.
Oczywiście czytanie nie przeszkodziło mi w tenisie. Grałem z Bartkiem ponad dwie godziny, wygrywając 6:2, 7:6. Jutro robię sobie przerwę regeneracyjną, a w czwartek znowu trening.
Uwaga godna odnotowania: dzisiaj wprowadziłem nowy element techniczny do mojej gry. Otóż przy wyrzucie piłki do serwisu zostawiam dłużej lewą rękę wyciągniętą do góry w kierunku piłki i dopiero przy ruchu rakiety prowadzonej prawą ręką do przodu zza pleców opuszczam lewą rękę. Dzięki temu do akcji serwisowej w większym stopniu włącza się ruch obrotowy barków i serwis jest mocniejszy i jednocześnie pewniejszy. Pozwoliło mi to na grę serve & volley po pierwszym serwisie.
Po kilku treningach przy światłach wzrok przyzwyczaił się już do takiego oświetlenia i gra się coraz lepiej.

Brak komentarzy: