środa, 31 października 2007

Odwiedziny Sikora

W niedzielę nawiedził nas niedawny współlokator Sikor. Pracował z kumplami to tu, to tam, a teraz zdecydował się na powrót do domu. W tej chwili powinien już być na lotnisku Luton i czekać na samolot do Warszawy. Akurat nie ma Ani, więc nie było nieprzyjemnych starć. W dniu jego przyjazdu wypiliśmy trochę (tzn. ja trochę), a zaraz potem ruszyłem do pracy. Gdy później pytałem, do której godziny siedzieli, nikt nie potrafił mi odpowiedzieć.
Z pracy w Tesco w Harlow odchodzi nasz menadżer Scott. Przenosi się gdzieś bliżej domu, bo tutaj dojeżdża straszny kawał drogi. Ma odejść mniej więcej wtedy, kiedy i ja odchodzę. Czyli za około dwa tygodnie.
Muszę w końcu zebrać się i zadzwonić do banku w sprawie mojego konta w Natwest Bank. Na pismo nie raczyli do tej pory odpowiedzieć. Pofatyguję się jutro do dziadka sąsiada i od niego zatelefonuję. Asia założyła mi już konto walutowe w PKO BP, dzięki czemu dokonam bezpłatnego przelewu moich w trudzie i znoju zarobionych funtów. Muszę również pożyczyć od Michała po raz kolejny wagę i ostatecznie zważyć swój bagaż. Wcześniej jednak nabędę torbę i plecak. To planuję zrobić jutro, chociaż nie chce mi się straszliwie. Jak ja nie lubię chodzić do sklepów, to się po prostu w głowie nie mieści!
Ściągnąłem z sieci "Szklaną pułapkę IV". Zobaczymy, co Bruce Willis jeszcze potrafi. Obejrzałem ostatnio dwa horrory, ale rozczarowałem się okrutnie. Jednym z nich był dosyć znany film "Wzgórza mają oczy", ale jakbym go sobie darował, nic by się nie stało. O drugim nawet szkoda pisać.
Jakiś tydzień temu zarejestrowałem się na portalu Nasza-klasa. Nie ma tam nikogo ani z mojej klasy z podstawówki, ani z liceum, ani ze studiów. Założyłem zatem klasę z IV LO, ale na razie ciągle jestem sam. Przy okazji poszukałem w internecie znajomych z tej klasy i znalazłem Radka. Mieszka w Finlandii, tam zdaje się założył rodzinę i zajmuje się rysowaniem, czyli swoją pasją od najmłodszych lat. Napisałem do niego maila. Szybko odpisał i mamy pogadać na Skype. Pozostałych osób nie znalazłem w sieci.
W piątek wypłata. Jestem ciekaw, czy wraz z nią dostaniemy zwrot nadpłaconej składki ubezpieczeniowej. Jeśli nie, trzeba będzie wszystko załatwiać już z Polski. Niezależnie zresztą od tego będziemy odzyskiwać podatek Asi. Zarobiła kwotę, która jest zwolniona od podatku i dostanie zwrot całości pobranej przez Urząd Skarbowy zaliczki. Będzie to niecałe sto funtów, ale zawsze coś.

Brak komentarzy: